fbpx

PRZECIWCIAŁA BISPECYFICZNE

Ostatnio rozpoczęto badania nad tzw. przeciwciałami bispecyficznymi, które mogą bezpośrednio wiązać komórkę nowotworową z komórką efektorową (zwykle limfocytem T cytotoksycznym), doprowadzając do jej unicestwienia. Mechanizm ich działania przypomina opisane dalej terapie CAR-T, z tą różnicą, że wykorzystują one własne, niezmodyfikowane genetycznie limfocyty chorego.

Podanie przeciwciał bispecyfinczych nie wymaga wcześniejszych przygotowań, są dostępne od razu, mogą być podawane w warunkach dziennego ośrodka leczenia i będą prawdopodobnie wielokrotnie tańsze od terapii CAR-T.

To leki mogące przełamać oporność na chemioterapię o zupełnie innym profilu działań niepożądanych. Dla przykładu, blinatumomab w monoterapii jest zarejestrowany u chorych z nawrotowym / opornym chłoniakiem limfoblastycznym, procesem o bardzo dużej dynamice. Mamy co najmniej parę przeciwciał bispecyficznych w fazie badań klinicznych, skierowanych prze-ciwko antygenom CD20 i CD3, których rejestracja spodziewana jest w najbliższym czasie. Choć większość badań klinicznych prowadzonych jest u chorych ze wznową DLBCL czy FL, próbuje się również stosować przeciwciała bispecyficzne już w pierwszej linii leczenia u pacjentów z przeciwskazaniami do klasycznej chemioterapii. Ich skuteczność została udowodniona również u chorych wznawiających po terapiach CAR-T.  

Mechanizm działania przeciwciał bispecyficznych można porównać do sytuacji, w której policja (układ immunologiczny), mająca za zadanie wyeliminowanie, wmieszanych w tłum ludzi, przestępców (komórki nowotworowe), mogła ich z łatwością zidentyfikować, gdyż każdy z nich był ubrany w odblaskową kamizelkę.

Przeciwciała bispecyficzne to jedne z najsilniej działających leków. Ich podanie musi być monitorowane, w celu upewnienia się, czy nie dochodzi do groźnych dla życia powikłań. U części chorych może wystąpić tzw. „zespół uwalniania cytokin”, związany z nadmierną aktywacją układu immunologicznego, podobnie jak to ma miejsce po terapiach CAR-T. W rękach doświadczonych lekarzy jest to jednak jedna z bezpieczniejszych terapii, pozwalająca na przełamanie oporności choroby.

Print Friendly, PDF & Email