Uwierzcie, wiara w to, że będzie dobrze, czyni cuda!
Moja choroba zaczęła się w 2014 r. dziwnymi dolegliwościami, bardzo puchła mi noga, podejrzewano zakrzepicę. Znalazłam się w szpitalu, gdzie po serii badań stwierdzono wysoką leukocytozę z przewagą limfocytów oraz powiększoną wątrobę. Dostałam skierowanie do hematologa.
Na diagnozę czekałam 7 miesięcy, by ostatecznie usłyszeć, że choruję na chłoniaka grudkowego. W zabieganym systemie zdrowia trudno było mi uzyskać konkretne, rzetelne informacje, ale znaleźli się ludzie, którzy żyjąc z nowotworem, pomogli mi nie tylko odnaleźć wiedzę, ale także odnaleźć się w chorobie. Byłam w codziennym kontakcie z uczestnikami forum Dum Spiro Spero. Z niektórymi utrzymuję kontakt do dzisiaj. Chciałabym szczególne podziękowania za pomoc w tych trudnych chwilach przekazać Miśkowi, Justynie, Marzenie, Marko, Danicie i całej rzeszy chorych na nowotwory krwi, którzy zawsze byli, po prostu byli.
Oczywiście bałam się chemioterapii, może bardziej tego, co będzie po, ale jednocześnie, spodziewając się różnych dolegliwości, jakoś przestawiłam się i o dziwo uważam, że leczenie przeszłam bez większych tragedii. Potrafiłam śmiać się z różnych stanów, naprawdę to pomaga… Uwierzcie, wiara w to, że będzie dobrze czyni cuda. Pozdrawiam wszystkich życząc zdrówka, a leczącym się nadziei i wiary w zwalczeniu choróbska. Przyjęłam 6 cykli chemii, po nich dostałam skierowanie na badanie PET, które nie wykazało żadnych zmian typowych dla procesu rozrostowego.
Tak było do dzisiaj i możliwe że sama będę miała powtórkę z rozrywki, bo wyniki na to wskazują, ale pożyjemy zobaczymy. Dziś jestem już również w grupie NiePochłonięci Fundacji Pokonaj Chłoniaka, bo wiem, że ważni są ludzie, a choroba jest tylko częścią życia i z jednej strony trzeba szukać wszelkiego wsparcia, ale właśnie po to, aby nie koncentrować wszystkich sił na chorobie. Wręcz przeciwnie!
Ewa
Możesz wspierać Pacjentów, takich jak Ewa, pomagając nam działać!
Zapraszamy Cię do grona Przyjaciół którzy pomagają Pacjentom odważnie pokonywać przeciwności w walce z chłoniakiem. Przekaż dowolną kwotę na wsparcie grupy NiePochłoniętych i daj naszym pacjentom siłę do walki z chorobą!
POZNAJ WIĘCEJ HISTORII...
Dziękujemy wszystkim Pacjentom, którzy dzielą się swoją historią z innymi. To bardzo cenny dar! Jeśli czujesz, że masz siłę podzielić się Twoją - napisz: kontakt@chloniak.e-kei.pl
Na przewlekłą białaczkę lifmocytową choruję już od 12 lat, ale czy czuję się chora? Na szczęście nie.
Na przewlekłą białaczkę lifmocytową choruję już od 12 lat, ale...
Czytaj historięNależę do ludzi twardych.
Należę do ludzi twardych. Kiedy pojawiła się wizja drugiej linii...
Czytaj historięTrzeba brać, co życie daje!
TRZEBA BRAĆ, CO ŻYCIE DAJE Jestem emerytowanym górnikiem. Mój organizm...
Czytaj historięProszę Was, którzy teraz walczycie o życie, nigdy się nie poddawajcie!
Kochani, opiszę Wam historię mojej choroby. Zaczęło się od gorączki...
Czytaj historięPo każdej burzy wychodzi słońce – przywołuję je uśmiechem
Każdy ma w życiu jakiś przełomowy moment, niektórzy pewnie nawet...
Czytaj historięWierzę, że wytrwam i nadal będę mogła się spełniać jako mama, żona, córka. Jako ja.
Oto moja historia. W krótkich żołnierskich słowach. Rok 2020. Mam...
Czytaj historięNie wiesz, jak jesteś silny
„Nie wiesz, jak silny jesteś do momentu, gdy bycie silnym...
Czytaj historię„Nieważne czy wygrasz, czy nie, ważne, że się nie poddasz”.
Mam na imię Kamila, mam 33lata. Byłam, jestem i będę...
Czytaj historięStrach przed utratą życia paraliżuje.
Dokładnie rok temu dzień po operacji, obolała, bez głosu, bo...
Czytaj historię