Oto moja historia. W krótkich żołnierskich słowach. Rok 2020. Mam na imię Marta. Jestem mamą cudownej dziewczynki pięciolatki, a los zsyła nam też synka. Ciąża przebiega dobrze, pandemiczny szkrab przychodzi na świat. W ostatnich tygodniach ciąży wyczuwam na głowie guza - jakby od uderzenia. Lekarze mówią - to ciążowe hormony.
Wrzesień Synek już z nami jest, ale wypukłość na głowie także. Robię badania. Nikt nie wie, co to. Pewno przejdzie.
Październik. Prawie 2 miesiące od urodzin synka, idąc czytać bajkę na dobranoc córce, tracę przytomność. Karetka. Oczekiwanie pod szpitalem, bo pandemia i braki miejsc. Badania. Diagnoza. Oponiak. Operacja. Rutynowe prześwietlenie. Coś jest w klatce piersiowej. Nowa diagnoza. To nie był oponiak. To chłoniak. W śródpiersiu. No i na głowie.
Kolejny zabieg. Pobranie wycinków. Myślałam „minuta osiem”. Okazało się, że było gorsze chyba niż operacja głowy. W tym czasie mój Mąż nadludzkim wysiłkiem ogarnia dom, córkę, która pyta, gdzie mama i noworodka. Oraz siebie. Bo jemu też nie było łatwo. Wiele się wali na jego głowę. Na szczęście ma wsparcie cudownej rodziny.
Diagnoza. Chemia. 6 cykli. Po 96 godzin chemicznych wlewów każdy. Rurki. Wenflony. Samotność. Brak odwiedzin. Pandemia. Osłabienie. Smutek. Moja córka uczy się pisać. Nie ma mnie. Mój synek zaczyna się uśmiechać. Nie ma mnie.
Maj. Jest lepiej. Jest przerwa w leczeniu. Są nowe pomysły.
Jest czerwiec. Moja córka kończy przedszkole. Mój synek siedzi, stoi, testuje wszystkie szafki w mieszkaniu. Jestem.
Lipiec. Kolejna chemia za mną, następna za tydzień. Wierzę, że dam radę. Wierzę, że wytrwam i nadal będę mogła się spełniać jako mama, żona, córka. Jako ja.
Bywa różnie. Są włosy. Nie ma włosów. Jest uśmiech. Nie ma uśmiechu. Jest lęk. I on chyba pozostanie. Ale są też plusy. Cudowne więzi. Miłość. Rodzina. Zaufanie. Przyjaciele. Nowe spojrzenie na siebie. Na świat. Nowe plany. Nowa odwaga.
POZNAJ WIĘCEJ HISTORII...
Dziękujemy wszystkim Pacjentom, którzy dzielą się swoją historią z innymi. To bardzo cenny dar! Jeśli czujesz, że masz siłę podzielić się Twoją - napisz: kontakt@chloniak.e-kei.pl
Na przewlekłą białaczkę lifmocytową choruję już od 12 lat, ale czy czuję się chora? Na szczęście nie.
Na przewlekłą białaczkę lifmocytową choruję już od 12 lat, ale...
Czytaj historięNależę do ludzi twardych.
Należę do ludzi twardych. Kiedy pojawiła się wizja drugiej linii...
Czytaj historięTrzeba brać, co życie daje!
TRZEBA BRAĆ, CO ŻYCIE DAJE Jestem emerytowanym górnikiem. Mój organizm...
Czytaj historięProszę Was, którzy teraz walczycie o życie, nigdy się nie poddawajcie!
Kochani, opiszę Wam historię mojej choroby. Zaczęło się od gorączki...
Czytaj historięPo każdej burzy wychodzi słońce – przywołuję je uśmiechem
Każdy ma w życiu jakiś przełomowy moment, niektórzy pewnie nawet...
Czytaj historięWierzę, że wytrwam i nadal będę mogła się spełniać jako mama, żona, córka. Jako ja.
Oto moja historia. W krótkich żołnierskich słowach. Rok 2020. Mam...
Czytaj historięNie wiesz, jak jesteś silny
„Nie wiesz, jak silny jesteś do momentu, gdy bycie silnym...
Czytaj historię„Nieważne czy wygrasz, czy nie, ważne, że się nie poddasz”.
Mam na imię Kamila, mam 33lata. Byłam, jestem i będę...
Czytaj historięStrach przed utratą życia paraliżuje.
Dokładnie rok temu dzień po operacji, obolała, bez głosu, bo...
Czytaj historię„To Pani jest najważniejsza w tej sytuacji.”
Nasza historia zaczęła się niewinnie. Wrzesień 2018, a u męża...
Czytaj historięAsia podniosła rękawicę i zaczęła walkę.
Na chłoniaka zachorowała siostra i tata. Na czerniaka brat. Kiedy...
Czytaj historięSwojego chłoniaka nazwałam przyjaciółką.
Mam na imię Alina w tym roku skończyłam 50 lat....
Czytaj historięChłoniak. Tylko nie przypominajcie mi, że mogę rozpaczać.
Kilka miesięcy po ślubie, na 26 urodziny dostałam biopsję, 6...
Czytaj historięWalka z chorobą nowotworową to wyzwanie nie tylko dla chorego, ale też i dla jego bliskich.
Nazywam się Emilia i mam 20 lat. Moja historia zaczęła...
Czytaj historięBo po największej burzy wychodzi słońce!
Hej! Nazywam się Marta, mam 30 lat i od niedawna...
Czytaj historięNigdy nie sądziłam, że tyle mogę znieść…
Wiele razy słyszałam o ludziach chorych na różne nowotwory, czasem...
Czytaj historięJeżeli chodzi o psychikę w trakcie leczenia chłoniaka, mi pomaga myśl o córeczce, mężu.
Chłoniak? Nie wiedziałam co to jest. Dopiero, gdy spytałam lekarki,...
Czytaj historięDo choroby możemy podchodzić w różny sposób. Ja wybrałem walkę.
Na początku zderzenie się z informacją, że został wykryty u...
Czytaj historięByć może jest w nas więcej siły niż myślimy… jak pokonałam koronawirusa, walcząc z chłoniakiem.
Kiedy na świecie, w Europie, a wreszcie w Polsce musieliśmy...
Czytaj historięGdy przychodziły dni pochmurne, pojawiał się na mojej drodze ktoś, kto dawał promyk nadziei.
Moja diagnoza trwała bardzo długo – ok 10 lat. Trudno...
Czytaj historięNie myślałam o skutkach ubocznych, tylko z fascynacją przyglądałam się jak technika poszła do przodu.
Po pierwszym wstrząsie pojawiła się jakaś taka ufność i wiara,...
Czytaj historięPotrafiłam śmiać się z różnych stanów, naprawdę to pomaga…
Uwierzcie, wiara w to, że będzie dobrze, czyni cuda! Moja...
Czytaj historięNikt nie mówił, że będzie łatwo, ale dasz radę!
Nikt nie mówił, że będzie łatwo, ale dasz radę! Moja...
Czytaj historięHistoria Pani Elżbiety
HISTORIA PACJENTA Opowiada Pani Elżbieta Moja historia walki z chłoniakiem grudkowym chorobą...
Czytaj historięHistoria Pani Izy
HISTORIA PACJENTA Opowiada Pani Iza Chłoniak został moim lokatorem prawdopodobnie...
Czytaj historię