fbpx

Kochani, opiszę Wam historię mojej choroby. Zaczęło się od gorączki jednodniowej, po czym wyskoczył mi guzek na szyi. Po różnych perturbacjach z lekarzem rodzinnym, prywatnym badaniem usg, po biopsji wyszły dwa typy chłoniaka. Konieczna była operacja guza i trepanobiopsja szpiku- wtedy wyszło, że to chłoniak DLBCL, a diagnozę otrzymałam w dniu 35 urodzin.

Zadzwoniłam do mamy z płaczem, bo choć mam twardy charakter, to jednak zwaliło mnie to z nóg, a moja mama – delikatnie mówiąc – zagrzała mnie do walki, powiedziała, że nie mam płakać, trzeba walczyć i wygrać, nie ma innej opcji.

Więc oczywiście pełna wiary, optymizmu ale też ze strachem stanęłam do walki, najważniejszej walki, o życie. Przeszłam 6 cykli chemioterapii R-Chop. Po drugim wlewie zaczęły wypadać włosy, więc je zgoliłam maszynką. Wtedy, leżąc w wannie, płakałam, ale jak wysłałam zdjęcia koleżankom poznanym w szpitalu, stwierdziły, że koniecznie muszę zrobić sesję zdjęciową. I tak też zrobiłam, żeby pokazać kobietom, które walczą o życie, że brak włosów nie pozbawia ich kobiecości, że to stan przejściowy, a włosy odrosną. 

W remisji mija 7 rok, cały czas jestem pod kontrolą hematologa, wiadomo, nie poddaję się i proszę Was, którzy teraz walczycie o życie, nigdy się nie poddawajcie, wasza siła siedzi w waszej głowie i nie ma rzeczy niemożliwych, gdy wierzysz, walczysz i z góry zakładasz wygraną

Iza

A jeśli chcesz wspierać Pacjentów cierpiących na chłoniaki razem z nami:

PRZEKAŻ 1,5% PODATKU:
KRS 𝟎𝟎𝟎𝟎𝟖𝟏𝟎𝟔𝟔𝟐

Wpłać darowiznę bezpośrednio na konto:
BANK BNP PARIBAS
52 1600 1462 1880 6351 0000 0001

Wesprzyj nas!

i stań się częścią tej ważnej działalności - już teraz z całego serca dziękujemy!

POZNAJ WIĘCEJ HISTORII...

Dziękujemy wszystkim Pacjentom, którzy dzielą się swoją historią z innymi. To bardzo cenny dar! Jeśli czujesz, że masz siłę podzielić się Twoją - napisz: kontakt@chloniak.e-kei.pl

Print Friendly, PDF & Email